12.09.2011

Pół-światełko w tunelu.


     Pół-światełko pracy w tunelu bezrobocia mignęło mi przez chwilę przed oczami. Czyżbym miała szanse na pracę? Pół-światełko, ponieważ to tylko pół etatu, ale to pół uratowałoby mnie przed burzowym nastrojem. Trzymam kciuki za samą siebie, a w między czasie wspominam wczorajszy dzień. Dzień, który naszej rodzinie zdarza się rzadziej niż śnieg w czerwcu. Z okazji urodzin taty i mamy – zafundowaliśmy sobie uroczysty obiad w Chochołowym Dworze pod Krakowem. Jedzenie świetne, obsługa wspaniała – tu składam ukłony w stronę kelnera emanującego tak wielkim optymizmem, że oślepiłby nawet niewidomego. Mimo tornada, które nam towarzyszyło (Igorek- mój prawie dwuletni siostrzeniec), a które trzeba było nieustannie śledzić, bawiliśmy się doskonale. Każdemu życzę tak miło spędzonego dnia ze swoją rodziną. Siostra – dzięki za pomoc.

1 komentarz:

  1. awia - zapraszałaś , to zajrzałam . Powodzenia życzę tak w znalezieniu pracy , jak i blogowaniu :)

    OdpowiedzUsuń