18.06.2012

W takie wieczory jak dziś...


          W takie wieczory jak dziś, chciałabym móc wtulić się w silne ramiona i zapomnieć o otaczającym mnie, palącym czasem do żywego świecie. W takie wieczory jak dziś, chciałabym móc pokazać jak bardzo namiętne potrafią być moje delikatne usta i wodzące miękkim muśnięciem palce dłoni wędrujące w górę i w dół po ciele. W takie wieczory jak dziś, leżąc samotnie na dywanie utkanym ze wspomnień, chciałabym móc szeptać najpiękniejsze słowa muskając ciepłym oddechem płatki uszu.  W takie wieczory jak dziś chciałabym poczuć, że stać mnie na bycie delikatną, subtelną, namiętną kochanką rozpalającą ciało i zmysły. W takie wieczory jak dziś, chciałabym odrzucić kajdany żelaznych nerwów i pancerz siły, wkładając jednocześnie delikatną materię kobiecej kruchości. W takie wieczory ja dziś chciałabym nie czuć się tak potwornie samotna i zagubiona. W takie wieczory jak dziś, chciałabym to wszystko zrobić, zamiast być skazaną na łaskę wyobraźni…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz