Dlaczego życie mamy tylko jedno? Jedno życie wymaga od nas
ciągłego wybierania – być suką czy grzeczną dziewczynką? Rozpieszczać swoje
kubki smakowe i być pulchną do granic, czy odmawiać sobie przyjemności celem prezentowania
seksownych szczupłych kształtów? Inwestować w umysł czy w ciało? Sypiać z kim
popadnie czy czekać z cnotą do ślubu by oddać się temu jednemu? Być cichą
spolegliwą myszką, przyjaciółką wszystkich czy walczyć o swoje, idąc po trupach
do kariery? Być singlem żyjąc jak nam się podoba nie oglądając się na partnera,
czy spełniać się w roli żony i mamy? Jedno życie – jedna droga do wyboru…
Jak to mawiają: "Grzeczne dziewczynki idą do nieba, a niegrzeczne mają raj na ziemi" :)
OdpowiedzUsuńJa myślę, że możliwa jest reinkarnacja, więc jest dosyc prawdopodobne, że skosztujemy, bądź już skosztowaliśmy wszystkiego po trochu...
Jak to mówią: wierzymy w to w co nam wygodniej wierzyć. Wolę chyba tą mniej grzeczną wersję życia :)
UsuńMyślę, że każdy (nawet zatwardziali darwiniści i ateiści) podświadomie wierzą/mają nadzieję, że jest coś więcej, niż to co teraz. Inaczej to wszystko byłoby bez sensu i równie dobrze moglibyśmy nic nie robić tylko się położyć i czekać na śmierć...
UsuńZarówno zbyt cnotliwy jak i zbyt "hulaszczy" tryb życia nudzi się po jakimś czasie - rozwiązaniem jest równowaga :)