Zdradzę wam tajemnicę skrywaną przed wami od wielu pokoleń. Bajki
opowiadane dzieciom na dobranoc zostały podstępnie zmienione wiele lat temu. Prawdziwe
losy bohaterów były tak niewiarygodne, że uznano je za nienadające się do opowiadania
młodym obywatelom. Tak naprawdę to nie wilk polował na czerwonego kapturka – to
kapturek, pod osłoną czerwonego nakrycia głowy, dzierżąc w ręku żelazny i ostry
jak brzytwa koszyczek tropił wilka. Wilk natomiast, przestraszony udał się do babci
w poszukiwaniu bezpiecznego schronienia.
Nieszczęsnych losów wilka to nie koniec. Nie bez powodu
ukrył się w owczej skórze. Powodem owym wcale nie była chęć pożarcia
bezbronnych owieczek. Wilk chował się przed szajką trzech świnek grasujących w
okolicy. Wieprzo-szajka o nazwie trójpak od dawna zasadzała się na wilka, który
nieopatrznie pożyczył od nich perły na niebotyczny, lichwiarski wręcz procent
(za każdą pożyczoną perłę miał rzucić przed wieprze zamiast jednej aż pięć
pereł). Wcale się wilkowi nie dziwię, że popadł w końcu w depresję i manię prześladowczą.
Wilk to nie jedyna baśniowa postać, której losy tak okrutnie przeinaczono. Śpiąca
Królewna nie była siłą trzymana w wieży, a ukłucie wrzecionem od samego
początku było przez nią samą ukartowane. Tym sprytnym fortelem pragnęła zbliżyć
się do smoka (rzekomo miał on pożerać rycerzy pragnących uratować Śpiącą). Śpiąca
tak naprawdę była owładnięta nieodwzajemnioną miłością do smoka (stąd ten
fortel z wrzecionem, chciała się w ten sposób do niego zbliżyć). Smokowi
chcącemu uciec od Śniętej tak się paliło pod łapami, że rycerze ze strachu
przed ogniem atakowali wielką bestię. Smok w akcie samoobrony ich pożerał i
czując ogromne wyrzuty sumienia wracał do Śpiącej. Mogłabym mnożyć przykłady
przeinaczonych historii jednak czasu i miejsca na blogu by na to nie starczyło.
W obliczu prawdziwych wersji bajek przedstawionych przeze mnie powyżej, stwierdzam
jednoznacznie – Życie to niewątpliwie bajka.
Cóż za konkluzja... Czyżbyś obudziła się nagle w środku nocy i stwierdziła, że nie wszystko jest takie na jakie wygląda?
OdpowiedzUsuńTo że nie wszystko jest takie na jakie wygląda wiedziałam od dawna, od dziś natomiast wiem że stać mnie na ubranie tego stanu rzeczy w odpowiednie słowa.
OdpowiedzUsuńWiększość ludzi nie zdaje sobie z tego sprawy. Obejrzyj sobie film "Mroczne miasto" ("Dark city") z 1998 r. Daje do myślenia.
UsuńFanie mrocznego kina dającego do myślenia - napisałam ten tekst by rozśmieszyć czytających i by przekonali się, że nawet na najbardziej oczywistą sprawę popatrzyli z zupełnie innej strony. Przydaje się to zwłaszcza gdy popadamy w tarapaty. Wystarczy ziarenko ironii (lub autoironii jak kto woli), by zmienić swój nastrój z ponurego w całkiem rozbawiony.
UsuńPS. Skoro mówimy o postrzeganiu rzeczy takimi jakimi są naprawdę - tak naprawdę napisałam ten tekst od czapy, z nudów, bez żadnego konkretnego przesłania. Napisałam dla samej przyjemności pisania. I w którą wersję tu uwierzyć ;)
W to co uwierzysz - staje się prawdą, ponieważ na tym świecie nie ma "prawdziwej" prawdy, jest jedynie wiele prawd domniemanych. "Każdy człowiek ma swą własną prawdę lub przywłaszcza sobie prawdę innych ludzi i właśnie dlatego życie polega na ciągłych sprzecznościach."
Usuń