Szklanka do połowy pełna, czy do połowy pusta? Stracenie okazji czy otwarcie się na nowe możliwości? Świat stawia przed nami tysiące pytań, na które nie potrafimy odpowiedzieć. Zastanawiam się w tej chwili, czy naprawdę musimy się tak napinać i gonić za ich rozwiązaniami? Nie lepiej odpuścić, pozwolić sprawom układać się z nurtem ich własnych nieodgadnionych wzorów? Zamienić się miejscami – zamiast być ciągłym myśliwym goniącym za swoją zdobyczą, przystanąć i poczekać, aż zdobycz sama do nas podejdzie. Zmęczona ciągłymi dylematami bez rozstrzygnięć postanawiam przystanąć, uwolnić myśli od ciągłych pytań czy dobrze robię, i niegodziwie postępując, zepchnąć ciężar odpowiedzialności za to, co się stanie na kogoś innego. Ten ktoś zresztą chyba już o tym wie, a na pewno się domyśla, że to w jego rękach leży odpowiedź…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz